*Nowy York,Bronx,21 marca 2021 roku*
Młoda kobieta
wysiadła z taksówki i ruszyła do swojego mieszkania na 5 piętrze. Była
to jedynie mała kawalerka-jeden pokój mimo że małych rozmiarów- zrobiony
w nowoczesnym stylu i tak samo pięknie urządzona łazienka.
Brunetka
zdjęła płaszcz i usiadła na nie pościelanym łóżku. Rankiem została
zerwana z łóżka przez szefa. Będąc konsultantką ślubną musiała jak
najszybciej uporządkować sprawy związane z dekoracjami dlatego nie
zdążyła nawet zjeść śniadania. Mimo iż była zmęczona po całym dniu pracy
wiedziała że nie zaśnie. Problemy ze snem pojawiły się odkąd rozwiodła
się z mężem. Ciągłe kłótnie,bójki sprawiły że miłość do znanego i
cenionego prawnika znikła tak szybko jak się rozpoczęła. Mężczyzna
dowiadując się wpadł w gniew i postanowił że zemści się na dziewczynie.Nie było mowy o podzielności majątku.. O niczym.W dodatku uwikłał ją w kłamstwa i twierdził że to przez brunetkę ich małżeństwo się zakończyło.
Minął rok... A ona nadal nie znalazła sobie
nikogo innego mimo że plotki powiadały że jej były już mąż nie dość że
znalazł sobie nową partnerkę to oczekuje on dziecka.Podobno nawet kupił
duży dom z daleka od zgiełku miasta...O takim miejscu marzyła kobieta. Zawsze powtarzała swojemu ukochanemu że chciałaby mieć swój kąt gdzie nie musiałaby ciągle wdychać spalin i gdzie ich dzieci miałyby swój raj którego ona nie miała.A teraz? Nadal mieszkała w jakimś małej dziurze zamiast w większym
domu. Ale po co jej było większe lokum? Nie miała nikogo oprócz siebie
samej. Do oczu popłynęły jej łzy. Zresztą jak często wieczorami...
*Nowy York,Paterson,21 marca 2021 roku*
Brunet
wrócił dzisiaj do domu później niż zwykle. Operacja chorego przedłużyła
się. Jego ukochana-Mara już spała. Pocałował ją w policzek i poszedł do
kuchni.
Mara jak zwykle chodziła spać o tej samej porze co
zwykle. Nie było czasu na zabawę,na śmiech... Oby dwoje mieli pracę bardzo wymagające-on chirurg w jednym z miejscowych szpitali, a ona naukowiec w cenionej firmie kosmetycznej.Wszystko co robili bylo takie same i
monotonne. Rano śniadanie i przegląd prasy,potem praca,powrót do domu i rozmawianie o tym co działo się w pracy.Kolacja i spanie.W weekendy chodzili zawsze na spacery do parku a potem oglądali kolejny odcinek miłosnych rozterek których on nienawidził a które ona uwielbiała.W ich związku też powoli zaczynało brakować miłości a ich relacje
zmieniły się w czysto przyjacielskie. Mimo to za niedługo mieli stanąć
na ślubnym kobiercu.Jutro mieli umówioną pierwszą wizytę z konsultantką
ślubną. Mężczyzna zaparzył sobie kawę i siadł przy stoliku obok
dużego,przestronnego okna zza którego widać było panoramę
miasta.Wpatrując się w nią nie zauważył nawet kiedy zasnął....
Napisałam wcześniej. W sumie mi sie podoba to co tutaj napisałam. Ale jednak to WY mówicie czy wam się podoba czy nie. Taaak taak. Jak zwykle monotonna historia taka sama jak wszystkie inne ale myśląc o tym nie wiedziałam co wymyślić innego aby nie odbiegać od stereotypowego myślenia ostatnich paru miesięcy.
Jednak zwrotów akcji będzie niemało więc nie będziecie się nudzić. Także... do napisania. <3
super plisss napisz kolejne
OdpowiedzUsuńSuper pisz dalej 😊
OdpowiedzUsuńŚwietne, genialne, cudowne! Chyba wiem co się stanie jak się spotkają z tą konsultantką *.* Biedna Nina ;cc A gif z Fabianem wymiata! ;D
OdpowiedzUsuńGENIALNY ! czekam na next :D
OdpowiedzUsuńWOW. Nieźle. Co prawda... doszukałam się ... jednego błędu... i w miarę oczywiste jest, co się stanie dalej...
OdpowiedzUsuńAle to Ja, nie zwracaj na mnie uwagi, nie przezyję bez skrytykowania :P
To na prawdę fajny odcinek i będę czekać na kolejny :)
Dziękuje.
UsuńCo do błędu... Serio jest tylko jeden? Wow. Jakoś mało ;)
Próbowałam napisać coś co nie będzie przewidywalne i.... W końcu się poddałam.
Jeden błąd ja zauważyłam :P
UsuńCo do przewidywalności... Ja też piszę teraz coś, co jest oczywiste, jak dalej się potoczy... takie jest życie
cud miód i malinki *.*
OdpowiedzUsuńkiedy następny ?
OdpowiedzUsuńPewnie w weekend :)
UsuńSwietny.
OdpowiedzUsuń