niedziela, 27 kwietnia 2014

Scenariusz 64

Zabijcie mnie! Pozwalam wam...

F: (odsuwa się od niej po czym bierze ją za ręce)Też muszę się do czegoś przyznać.(bierze głęboki oddech)Zakochałem się w Tobie. Tak bardzo, że to boli kiedy nie jesteś obok. Chciałem ci o tym powiedzieć, ale bałem się. Wolałem poczekać by...to uczucie minęło. Nie udało się. Z każdym dniem zaczęłaś coraz bardziej mi się podobać. N-nie wiedziałem co zrobić. Czasami...czasami myślałem, że może coś z tego będzie. Jednak potem zrozumiałem, że to nie ma sensu, ale dzisiaj się do tego przyznałem.
Cisza.
F: (łza spływa mu po policzku, ale szybko ją wyciera i uśmiecha się do niej)Pójdę już.(wstaje)
N: Nie.(wstaje)Zostań.
F: Nie mogę. Muszę iść.(chce wyjść, ale nie może) Co to kurwa ma być?(cofa się parę kroków do tyłu) Okey, ja...zaraz wrócę.(chce iść do łazienki)
N: (zatrzymuje go, szepcze)Proszę. Nie rób mi tego.(wyciera jego łzę i delikatnie go całuje) Chcę byś był szczęśliwy.
F: Szczęśliwy mogę być tylko z Tobą.
N: (uśmiecha się) Też Cię kocham.(przytula się do niego)
Później, leżą przytuleni do siebie.
N: (głowę ma położoną na jego klatce piersiowej) Twoje serce strasznie szybko bije.(podnosi głowę)
F: (patrzy na nią) To przez nadmiar emocji. (uśmiecha się i całuje ją w czoło)
N: (kładzie głowę na jego klatce) Fabian?
F: Mhm...
N: czy...czy ty byś mnie skrzywdził?
F: Nigdy. Jesteś mi za bardzo bliska.
N: (podnosi się , całuje go w policzek po czym w usta) Cieszę się, że Cię mam.
F: Też się cieszę.(uśmiech)
N: (wstaje)
F: Gdzie idziesz?
N: Idę się przebrać. Jestem trochę zmęczona. (idzie do łazienki)
Po kilku minutach wychodzi i kładzie się do łóżka.
N: (przytula się doniego)Chcę spróbować. Tym razem na prawdę.
F: (uśmiecha się i obejmuje ją mocniej)Śpij.(całuje ją we włosy)
N: Fabian, mówię poważnie.
F: A ja jako twój chłopak troszczę się o Ciebie. Także mówię poważnie.
N: Ty moim chłopakiem, a ja Twoją dziewczyną.(uśmiecha się)
F: (uśmiecha się i szpcze jej do ucha) Wiesz co? Wiem, że masz łaskotki.
N: Nieprawda.
F: (delikatnie łaskocze ją po talii)
N: (lekko się miota)Przestań. Słyszysz?
F: (całuje ją w policzek)Od dzisiaj jesteś moja i tylko moja.
N: (uśmiecha się)Jak miło.
Sen Niny. Stoi na dachu swojej poprzedniej szkoły.
Li: (stoi przed szkołą i krzyczy)Zejdź! Nie rób nic głupiego! Słyszysz!
N: (jest zapłakana, odwraca się tyłem)
Li: Nina!(łzy napływają jej do oczu)Pomóżcie! Niech ktoś pomoże!
N: Przepraszam.(łza spływa jej po policzku)To koniec.(odchyla się do tyłu i spada)
Li: Nie!
N: (budzi się)To tylko sen. Tylko i wyłącznie sen.(patrzy na śpiącego obok Fabiana, uśmiecha się) Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak słodko teraz wyglądasz.
__________________________________________________
Żebym przez pieprzony miesiąc nic nie dodała to jest po prostu szczyt chamstwa! Zgodzicie się ze mną prawda? Tak, więc nie zdziwię się jeżeli nie spodobał wam się. Następny postaram się dodać nawet jutro. Postaram się. Na koniec piosenka, gdyby ktoś chciał posłuchać. Tylko uprzedzam, iż to rock ;3
Sleepwalking



Wild and Beauty