sobota, 8 listopada 2014

Jest mi smutno



Mamy początek listopada.
Ostatnia moja notka pojawiła się tutaj na początku lipca.
Lipca.
Minęło 4 miesiąc.
Dużo rzeczy się zmieniło.
Dużo rzeczy się skończyło.
Jest mi ciężko o tym pisać. Jak już pewnie wywnioskowaliście po mej długiej nieobecności na obu blogach-odeszłam. Postanowiłam, że dam sobie jeszcze czas do namysłu. Nie zmieniłam swego zdania. Jest mi ciężko z myślą, iż opuszczam ten blog. Pewnie teraz zaczęliście się zastanawiać po co ja go w takim razie zakładałam? 
Założyłam go z myślą, że nic mnie nie powstrzyma od dzielenia się z wami moimi historiami. Przez ostatni czas spadło na mnie parę poważnych spraw. Nie będę się rozpisywać na ten temat. Chciałam abyście wiedzieli, iż jest to mój definitywny koniec z blogowaniem.
Przepraszam was najmocniej. Chociaż moje przeprosiny odczytane na monitorze komputera gówno wam dadzą.
Tak przy okazji.
Gdyby ktoś był ciekawy jak wyglądam-wstawię tu swoje zdjęcie.
Nie robię tego po to abyście prawili mi komplementy czy cuś.
Tylko robię to dla osób, które są ciekawe jak wygląda osoba, której czytasz ''wypociny''.











Wciąż jest mi przykro, że was opuszczam.
Trzymajcie się ciepło :)