Odcinek [4]:
"Chwileczka!"
To było cudowne uczucie znów ujrzeć Fabiana. Nina od razu poczuła przypływ energii. Zdążyła
przez te dwa lata zapomnieć, jaki był przystojny.
Opanowało ją zmieszanie na
myśl o tym, jak dobrze się znali.
Kiedy go zobaczyła, nie mogła myśleć o niczym innym, tylko o
tym, jak bezpiecznie czuła się w jego ramionach. Potem spojrzał na nią, a w jego oczach
dostrzegła radość.
W końcu ją pocałował.
Nina była przekonana, że za nią tęsknił i że pragnął ją
zobaczyć tak samo, jak ona jego… To, że mu wybaczyła, z łatwością przeszło jej
przez umysł.
Zejdź na ziemię – powiedziała do siebie,
zniecierpliwiona. Prawda jest taka:
dwanaście godzin temu zobaczyła go po raz pierwszy, od dwóch lat w dziennym
świetle. Dziewczyna na tę myśl
uśmiechnęła się sama do siebie.
W prawdzie
nie wierzyła, że go jeszcze kiedyś spotka. Widocznie los sprawił jej miłą
niespodziankę.
Nawet dzisiaj Nina, nie mogła zapomnieć o wczorajszym
spotkaniu i pocałunku. To była jedyna myśl, która bez przerwy tłukła się jej po
głowie. Z pewnością zobaczy go za kilka
godzin.
Spojrzała z uśmiechem na lustro w swoim pokoju. Mogła
wciągnąć mocno powietrze, tylko po to aby sprawdzić, czy to nie sen. Opuszkami
palców, przeczesała swoje blond włosy.
Może odrobina makijażu dokona cudu?
Zwykły krem, był jedynym kosmetykiem, który znajdował się na
stoliczku obok lustra. Chwyciła opakowanie i nałożyła trochę kremu na wnętrze
dłoni, po czym roztarła na płonących policzkach.
Lepiej...No troszeczkę lepiej, ale przynajmniej nie świecą się i są mniej czerwone...
Nina siedziała w salonie, oglądając telewizję. W pewnym
momencie rozległ się dzwonek, a potem pukanie do drzwi. Na jej twarzy ukazał się uśmiech. Wiedziała,
że to on: tego władczego pukania nie dałoby się z niczym pomylić i zapomnieć.
Zaschło jej w ustach. W przeciągu kilku sekund znalazła się
kuchni, pijąc szklankę wody mineralnej.
Gdy pukanie rozległo się po raz drugi, dziewczyna odchrząknęła:
- Chwileczka!
Jej głos był napięty, ale dało się w nim wyczuć radość. Nina
dziękowała losowi, że wrócił. Wzięła
głęboki wdech, poprawiła fryzurę i przygładziła sukienkę…
-Nino! – zawołał Fabian. – To ja.
Ten ukochany głos… Był teraz pełen zmartwienia… skierowanej
na nią. Dziewczyna wpatrywała się w klamkę od drzwi, próbując zebrać myśli. Musi
być silna. Przez te dwa lata, tylko to sobie powtarzała.
Drżącymi rękami przekręciła klucz w zamku. Ze wzrokiem
utkwionym w podłodze otworzyła szeroko drzwi. Całym ciałem wyczuwała bliskość
Fabiana.
On ją zmienił. Zmienił całe jej życie.
- Witaj. – rzekł, całując ją lekko w usta.
Mimo że Nina nic nie odpowiedziała jej głos trząsł się.
Fabian we własnej osobie, znajdował się zaledwie parę centymetrów od niej.
Fabian minął ją bez słowa i wkroczył do salonu. Zatrzymał
się gwałtownie, odwrócił i zaczął rozglądać się po pomieszczeniu
- Nic się tutaj nie zmieniło.
Nina stała w miejscu, jakby ktoś przykleił ją do podłogi,
niezdolna wymówić słowa. Nie mogła jednak powstrzymać wypełniających ją uczuć…
__________________________________
Cześć wam kochani ;*
Chciałam was bardzo przeprosić, że musieliście długo czekać na ten rozdział. Ale sami wiecie. Rok szkolny się zaczął -.- Trzeba znów się uczyć....
Tak czy siak dziś postanowiłam was zaskoczyć i dodać o to ten rozdział. Mam nadzieję, że wam się spodoba ;)
Next! - 10 komentarzy!
Bye.
Nathalia/Patrycja ;3
xoxo.
Oczywiście że się spodobał. ^^
OdpowiedzUsuńJak zwykle wyszło Ci super. <3
Czekam na rozdział 5. :3
spodobał i to bardzo <333
OdpowiedzUsuńcudowny! <33
czekam na next ;***
Świetny ja zawszę . Będziesz miała te 10 komci ♥ Czekam z niecierpliwością Pozdrawiam Ambri ;3
OdpowiedzUsuńBoski <3
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że się podoba!^^ Na pewno bd miała 10 komentarzy! ;3
OdpowiedzUsuńZajebisty <3<3<3 dawaj pisszzz daleejj :3 .
OdpowiedzUsuńExtra odcinek ;) Jestem pelna podziwu O.O
OdpowiedzUsuńsuper opowiadanie:) zapraszam do mnie na kolejną część
OdpowiedzUsuńhttp://dreamonhoa.blogspot.com/