wtorek, 3 września 2013

Scenariusz 50

Scenariusz dedykowany dla: Fabina love:)


N: Nie byłabym tego taka pewna.(uwalnia się z objęcia)
F: (wyłącza muzykę)Dlaczego?
N: nie ważne.(odchodzi)
F: (szybko zabiera telefon i biegnie za nią)Przepraszam. Nie chciałem powiedzieć coś  niestosownego.
N: Wszystko jest okey. Jestem po prostu przewrażliwiona.
F: Nie, nie to ja mam nie wyparzoną buzię.
N: (uśmiecha się lekko)Przepraszam,  że uciekłam.
F: Jest w porządku.(uśmiech)
Rano śniadanie.
F: (siedzi sam)
N: (przysiada się)Hej.(uśmiech)
F: (uśmiech)Cześć. Jak tam pierwsza noc?
N: Bywało lepiej.(uśmiech)
F: (śmiech)Pokarzę ci coś.
N: Czego mam się spodziewać?(z uśmiechem bierze łyk soku)
F: Zaraz zobaczysz.(przysiada się obok niej i podaje jej słuchawki razem z telefonem)
N: (wkłada słuchwaki i po chwili się uśmiecha)Gdzie ją znalazłeś?(ściąga je)
F: Mam swoje sposoby.(uśmiech)
N: A zdradzisz mi?
F: Nie mogę. To sekret.
N: Ja umiem dochowywać sekretów.
F: Innym razem.(siada na swoje miejsce)
PM: (wchodzi)Uczniowie domu Anubisa, po śniadaniu stawcie się u głównego wejścia. Pozwiedzacie sobie Paryż.(wychodzi)
F: Jesteś na mnie zła?
N: Nie, ale...naprawdę podobała mi się.
F: jakby co powiedz to włącze.(uśmiech)
N: Skorzystam.(uśmiech)
Później na Wieży Eiffla.
N: (patrzy na pola Elizejskie)
F: (podchodzi)Piękne widoki prawda?
N: (wzrok nadal ma skierowany przed siebie)Cudowne...(patrzy na niego)A jak tam twoje wrażenia?
F: Przyznaję, że...muszę tu wrócić.(uśmiech)Może chciałabyś ze mną?
N: Nie pędzisz trochę za szybko w przyszłość?
F: Przynajmniej wiem czego chcę.(uśmiech)
N: Zawsze zagadujesz tak innych?
F: Tylko wyjątkowe osoby.
N: Wnioskując po twojej wypowiedzi...jestem wyjątkowa?
F: Tak, czemu nie?
N: Równie dobrze mogłeś powiedzieć: Nie, czemu tak?
F: Wolę tą pierwszą opcję.(uśmiech)
N: (uśmiech)
PA: Grupa z Londynu!Schodzimy!Proszę za mną!
Przechodzą przez pola Elizejskie i obok zraszaczy.
PM: Możecie teraz chwilę odpocząć.
Al: Nareszcie!(siada obok zraszaczy)
A: Zmęczyliście się?
Al: A ty nie?
A: Nie.
Włączają się zraszacze. Oblewają J, Al i A.
A: (odbiega z piskiem)
J&Al: (zaczynają się gonić wokół nich)
P: A to kretyni.(uśmiech)
Mi: Idziesz Maro?(uśmiech)
M: Chyba oszalałeś.
Mi: (bierze ją na ręce po czym postawia między zraszaczami)
M: (ucieka)
Mi: (goni ją)
P: Idziecie?
N: Pewnie.(uśmiech)
A: A kto przed chwilą wyzywał ich od kretynów?
P: Co tam.(idzie)
N: Pa Amber.(uśmiecha się i idzie)
F: (podchodzi do A)
A: (wzdycha)Idź za nią...
F: Skąd wiesz, że chcę?
A: Intuicja. Teraz idź.(śmiech i pcha go w stronę mieszkańców domu Anubisa)
Dołącza do nich. Nachodzi Ninę od tyłu.
F: To szalone co robisz.(uśmiech)
N: To szalone, że poszedłeś za mną.(śmiech)Już sprowadzam cię na złą drogę.
F: Czyżby?(zbliża się)
N: (robi to samo)Owszem.(uśmiech i ochlapuje go po czym ucieka)
F: I tak już jestem mokry!(patrzy na A)
A: (pokazuje mu żeby za nią szedł)
F: (robi co mu karze)
Są parę metrów od siebie.
N: Dzięki mnie jesteś jeszcze bardziej.(uśmiech)
F: Nie zatrzymasz się przede mną?
N: Nie tym razem.(uśmiech)



Mi osobiście nie przypadł do gustu ten scenariusz...Nie wiem czemu...Może powinnam była go jeszcze ulepszyć? Liczę na waszą wyrozumiałość, bo teraz pisanie idzie mi strasznieee opornie...To wina szkoły!^^ Pamiętacie jeszcze jak pisałam opowiadanie pomieszane ze scenariuszem? Chcecie żeby zrobiła tak jeszcze raz albo więcej? Bo mam pomysł ;3 To wszystko zależy tylko i wyłacznie od was. Dobranoc kochani ;**



Wild and Beauty

5 komentarzy:

  1. super <333
    haha, pierw Pat nie chce a zaraz tak :P
    czekam na next ;****

    co do tego rozdział połączony z opowiadaniem - jak chcesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest cudowne! *.*
    Czekam z niecierpliwością na kolejną częśc ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Głupoty piszesz jest GENIAAALNY <3333
    czekam na next :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za Pozytywnie wyrażoną opinię ;3