Mam pytanie czy chcecie żebym pisała opowiadania? Bo jak będę pisała te scenariusze to mogą wam się znudzić XD Odp. pisać w komentarzach. Nie przedłużając scenariusz:
Na&F: Nina!(podbiegają do niej)
F: Weź ją na ręce i zanieśmy do domu.
Nathan robi to co karze mu Fabian. Wchodzą do domu.
T: Co się stało?
Na: (kładzie ja na kanapie)Pewnie zemdlała z przemęczenia.
A: (wchodzi)Trudy czy pomoże...(widzi Ninę)Co się stało?
F: Nie ważne.
Nina budzi się po 10 minutach.Wszyscy stali nad nią i patrzyli się co się z nią dzieje.Obudziła się ze strachem.Wszyscy wtedy odskoczyli.
T: W porządku gwiazdko?
N: (wstaje nic nie mówi, rozgląda się po salonie po czym idzie w ciszy do swojego pokoju)
Na: Idę z nią porozmawiać.(idzie)
A: (uderza Fabiana)
F: Ał! A to za co?
A: Coś ty jej zrobił?!
F: Nic. Umówiłem się z nią, ale Joy chciała żebym...
A: (przerywa mu)Joy chciała?
F: (cicho)Tak.
A: Byłam świadkiem jak Nina prawie przez cb płakała, a ty mi mówisz, że Joy coś chciała?
F: (milczy)
A: Jesteś po prostu zaje*isty!(wychodzi)
M: Jak mogłeś?(wychodzi)
Mi: Nieźle się wpakowałeś stary.(wychodzi)
W pokoju.
Na: (wchodzi)Wszystko dobrze?
N: (kiwa przecząco głową i zaczyna płakać)
Na: (przytula ją)
T: (wchodzi) Gwiazdko czemu płaczesz?
N: (próbuje coś powiedzieć)
T: Nie musisz. Niedługo przyjdzie do cb lekarz.(wychodzi)
Na: Wszystko się jakoś ułoży.
30 minut potem lekarz wychodzi z pokoju i idzie do opiekunki.
T: Co z nią?
Le(karz):Wszystko w porządku, ale ma zdarty głosy. Nie będzie mogła mówić przez 3 dni, a co potem zobaczymy.(wychodzi)
T: (idzie do Niny)Może chcesz coś zjeść?
N: (kiwa przecząco głową)
T: To zrobię ci herbatę ziołową.(wychodzi)
Na: (wchodzi)Przepraszam to moja wina ja...przepraszam.(spuszcza wzrok)
N: (przytula go)
M: (wchodzi) Sorry, przeszkadzam?
Na: Nie, pa Nino.(wychodzi)
M: Wszystko w porządku, fabian cały czas o ciebie wypytuje, bo sam nie ma odwagi tu przyjść.
N: (pisze na kartce i podaje Marze)
M: ,,U mnie jest nie zbyt dobrze. Fabian zaprosił mnie na tak jakby randkę, a w tym samym dniu widzę jak całuje się z Joy. Ja tego do reszty nie pojmuję mówił mi, że jestem wyjątkowa." Współczuję.
N: (pokazuje, że chce iść spać)
M: Tak, już dobranoc.(wychodzi)
Śniadanie są wszyscy.
A: Nino idziemy dziś na zakupy?
N: (pisze coś na komórce i pokazuje Amber)
A: (czyta)Tego nie powiem.
N: (uśmiecha się)
J: Co tam jest napisane?
N: (chihocze)
A: Oddaje.(podaje jej telefon)
Na: (wchodzi)Hej.
A: Cześć.(uśmiecha się)
Na: Idziemy?
N: (kiwa głową i wychodzi razem z Nathanem)
Po szkole DA Jerome i Fabian kłócą się o Ninę.
F: Kto pierwszy zaczął?
J: A kto zaczął robić do niej maślane oczka?
F: Kłamca!
J: Ja przynajmniej dotrzymuje słowa.
Zaczynają się szarpać.
N: (wchodzi i widzi ich i próbuje ich rozdzielić)
J&F: (nadal się szarpią)
N: Przestańcie!
J&F: (przestają się szarpać)
N: (łapie się za gardło)
J: W porządku?
N: (biegnie na górę)
F: Gdzie Trudy?
J: Chyba gdzieś w domu.
F: Idź jej poszukać.
J: Chwila, czemu ja?
F: Nie marudź tylko idź po Trudy.(idzie do Niny)
J: (idzie po Trudy)
W pokoju.
F: (wchodzi)W porządku?
N: (podaje mu kartkę)
F: ,,Tak to była tylko wymówka żeby stamtąd uciec."Dlaczego?
N: (używa tego samego programu co Patricia w 2 sezonie kiedy nie mogła mówić)Nie chciałam widzieć jak się kłócicie.
F: Rozumiem... przepraszam cię za to i za tamto za wszystko!
N: (milczy)
F: Dasz mi jeszcze jedną szansę?
N: (pisze) Czemu?
F: Bo kiedy nie spróbujesz nigdy się nie dowiesz.
Mam nadzieję, że się podobał.
Wild and beauty
MOżes pisać na zmiane a i Boski
OdpowiedzUsuń