sobota, 30 marca 2013

Scenariusz 8

Pod ostatnim postem napisałam czy chcielibyście abym pisała opowiadania. Jedna osoba tylko napisała, że tak. Trochę mnie to zasmuciło, że tak mało osób tu zagląda. No, ale cóż płakać nie będę. Pierwsze próbne opowiadanie ukarze się jutro, a teraz zapraszam na scenariusz:

N: (pisze)Dziś o 7 i jak się nie zjawisz to mnie już więcej nie proś.
F: (przytula ją)Dziękuje.(wychodzi)
Pokój Niny i Amber za kwadrans 7.
A: Gdzie się tak stroisz?
N: (pisze)Idę  na spotkanie z Fabianem.
A: Wybaczyłaś mu?
N: (pisze)Tak, bo by mi nie dał spokoju.
A: Wiesz co on mi powiedział?
N: (pisze) Na pewno coś o Joy.
A: Nie.
N:(pytająca mina)
A: O tobie.Powiedział mi, że mu się podobasz.
N: (pisze)Serio?
A: Powiedział, że masz oczy niebieskie jak fala morska)
N: (lekko się uśmiech)
A: Ktoś tu się zarumienił.(uśmiecha się)
N: (pisze) To i tak nie zmienia faktu, że flirtował ze mną, z potem całował się z Joy.
A: Słabo...
N: (kiwa głową)
A: Ej! Miałyśmy iść na zakupy.
N: (pisze)Pójdziemy jutro, obiecuję.
A: Mam nadzieję.
19 Fabian czeka w holu ubrany w garnitur.
N: (schodzi)
F: Jesteś, już myślałem, że nie przyjdziesz.
N: (milczy)
F: Idziemy?
N: (kiwa głową)
Wychodzą i idą do restauracji.Pokój Patrici. Mary i Joy.
Jo: (patrzy przez okno na Fabiana i Ninę)Patricio!
P: Co?
Jo: Czy tu to widzisz, ona chodzi na randki z moim Fabianem.
P:  To nie randka tylko spotkanie, a Fabian nie jest twój, więc może się spotykać z kim chce.
Jo: Ale z cb przyjaciółka.
P: A z cb? w ogóle już się nie umawiamy na wspólne wypady tylko skupiłaś się na tym żeby Fabian był cały czas z tobą. Dopiekasz Nine cały czas, bo wpadła mu w oko.
Jo: I tak to nie zmienia żadnego faktu.
Kolacja.
F: Muszę ci coś powiedzieć.
N: (pisze)Co?
F: Nigdy jeszcze nie umawiałem sie z robotem.(uśmiecha się)
N:  (pisze)Ha ha ha...
F: To był żart.
N: (pisze)Nie śmieszny żart. czemu akurat mną się tak zainteresowałeś?
F: Po prostu kiedy cię zobaczyłem wiedziałem, że nie będzie z tobą łatwo, że jesteś tajemnicza.
N: (pisze)I miałeś rację nie jestem taka jak inne dziewczyny.
F: Zauważyłem  to.
N: (pisze)Wiesz, że nie gra się na dwa fronty. Zasada I wojny światowej.(uśmiecha się)
F: Prawda, ale ja nie gram na dwa tylko na jeden.
N: (pisze)Jak to?
F: Tak to.(uśmiecha się)
Wracają po kolacji do domu.
F: Nadal się na mnie gniewasz?
N: (kiwa głową)
F: Co mam jeszcze zrobić?Wiem!Zamknij oczy.
N: (zamyka oczy)
F: (zamyka oczy i próbuje ją pocałować)
N: (otwiera oczy i odchodzi)
F: (łapie ją za nadgarstek i parzy jej w oczy)Chciałaś mi uciec?
N: (kiwa głową z uśmiechem)
F: (patrzy na jej nadgarstek) Co ci się stało?
N: (próbuje się wyrwać)
F: Nathan cię bije?
N: (odwraca głowę)
F: Czemu mi nie powiedziałaś?
N: (wyrywa się i pisze)On mnie nie bije!
F: To co ci się stało?
N: (pisze)Nie chcę o tym gadać...
F: Przecież mi możesz powiedzieć.
N: (pisze)Nie nie mogę.
F: Czemu?
N: (pisze)Po prostu.
F: Myślałem, że mi ufasz.
N: (pisze)Bo ufam, ale uwierz mi nie mogę.(odchodzi)
Następny dzień. Szkoła przerwa koło sceny.
F: (podchodzi do Nathana)
Na: Cześć, co tam?
F: Co zrobiłeś Ninie?
Na: Ja nic.
F: widziałem ślady na jej nadgarstkach.
Na: Co sugerujesz?
F: Że się nad nią znęcasz.
Na: Chyba cie powaliło. Nigdy bym ją nie uderzył, ale ty tak.
F: Przegiołeś.(rzuca się na niego)
W: (zbiegają się koło nich)
N: (podbiega i pisze)Ej,co wy robicie?!
PS: (wychodzi z gabinetu)Co się tu dzieje?!
N: (pisze)Niech pan im coś powie, bo się pozabijają.
PS : Spokój!
Przestają się bić.
PS: A państwo nie mają przypadkiem lekcji, do klas już!
W: (rozchodzą się)
PS: (patrzy na Nathana i Fabiana)A z wami się jeszcze policzę.(idzie do gabinetu)
N: (pisze)Co wam odbiło?!
Na: To on pierwszy zaczął!
F: Próbowałem z nim porozmawiać, o tym dlaczego cię bił.
N: (pisze)Możesz przestać nadajesz jak zdarta płyta ciągle to samo. Jeżeli nawet by tak było to nic ci do tego. To moje życie i to ja nim kieruje, a nie ty.(odchodzi)
Późne po południe Nina i Amber wracają z zakupów i widzą jak Joy i Fabian siedzą w salonie i trzymają się za ręce.
A: Owwwwwwwww...
N: (pisze)Idę po wodę chcesz?
A: Nie dzięki.(idzie na górę)
N: (idzie)
Jo: Nie jesteś zazdrosna?
N: (zatrzymuje się i pisze)O to, że chodzisz z tym palantem? Nie co ty.(idzie to kuchni)
Jo: Jasne na pewno kłamiesz.
N: (macha ręką jakby mówiła,, Ta... ta... ta...")
J: (wchodzi)Hej.(uśmiecha się)
N: (uśmiecha się)
J: Zaśpiewasz dziś na dyskotece?
N: (pisze)Tak.
J: Podobno jesteś dobra.
 N: (pisze)Nie, aż tak jak mówią.
J: Do zobaczenia potem.(odchodzi)
N: (idzie do pokoju)
U Fabiana i Joy.
Jo: Czyli jesteśmy znowu razem?
F: Nie, ale chciałem żeby Nina była zazdrosna.
Jo: Wykorzystałeś mnie do swoich celów?!
F: Przykro mi.
Jo: Nie to mi jest przykro jesteś idiotą, który bawi się ludzkimi uczuciami.
F: Nie przesadzaj.
Jo: To ty przesadzasz!(odchodzi)

Na koniec chcę wam życzyć wesołych świąt Wielkanocnych, mokrego Dyngusa i smacznego jajka.

Wild and Beauty

2 komentarze:

Dziękuje za Pozytywnie wyrażoną opinię ;3