No nareszcie! Chyba się cieszycie?
W kuchni.
N: Na co masz ochotę?
Li: Może kanapki?
M: (wychodzi)
N: Czytasz mi w myślach.(uśmiech)
Li: (szeptem)Ten chłopak na kanapie to Fabian?
N: (szeptem)Tak.
Li: (szeptem)Idź do niego zagadaj.
N: Nie mam takiego zamiaru...
Li: (szeptem)W takim razie ja pójdę.(uśmiech)
N: (szeptem)Nie! Nie rób tego.
Li: Warto spróbować.(uśmiech)
N: Proszę. Na razie nie.
Li: Okey.
Później w salonie zostaje tylko Fabian.
N: Poczekasz tu chwilę?
Li: Jasne.
N: (wychodzi)
Li: (podchodzi do niego)Fabian?
F: Umm...tak?
Li: (ciągnie go do kuchni)Jesteś potrzebny.
F: Komu?
Li: Ninę.
F: Mówiła ci?
Li: No coś ty.
N: (wchodzi) No to...(zauważa Fabiana)Co ty tutaj robisz?
F: (próbuje coś powiedzieć)
Li: Chciałam go bliżej poznać i...musi nam pomóc z jedzeniem.
N: Serio?
F: Tak. (uśmiech)
T: (wchodzi)Dobrze, że jesteście gwiazdki. Pytałam już wszystkich i powiedzieli, że są zajęci. (dostrzega Lisę)Witaj gwiazdko. Ty pewnie musisz być Lisa.
Li: Tak to ja.
T: Chodź zaprowadzę cię do twojego pokoju, a wy (patrzy na Fabinę <3)upieczecie babeczki.(wychodzi razem z Lisą)
N: Więc...
Cisza.
F: (nagle)Nino przepraszam. Za to,że...cię tak potraktowałem i...że naskoczyłem tak na ciebie. Nie, nie żałuję, że się tu zjawiłaś. Naprawdę głupia była ta kłótnia. Naprawdę...
N: ...
F: Nic nie powiesz?
N: Bierzmy się za pieczenie.(odwraca się)
F: Racja...
Potem...
N: (stoi na palcach i próbuje wziąść cukier)
F: (podchodzi, bierze go i podaje jej)Proszę.
N: Dzięki, a co do nas to...Powinniśmy zostać przyjaciółmi.
F: Co?
N: Nie chcę stawać pomiędzy tobą, a Joy...
F: Ty nie stajesz pomiędzy nami. nawet nie ma ''nas''. Wiem, że zachowałem się jak ostatni idiota, ale...przemyśl to jeszcze raz.
N: Już przemyślałam.
F: Naprawdę?
N: Tak, nawet nie raz...
F: (przerzuca ją przez ramię i wychodzi)
N: Co ty robisz?! Masz mnie postawić! Dokąd mnie prowadzisz?!
F: Nie gadaj tyle.(wchodzą do łazienki chłopców)
N: Co chcesz zrobić?
F: (daje ją do wanny)Zaraz zobaczysz.(też wchodzi)
N: Dobra to już zaczyna robić się dziwne.
F: (bierze prysznic i oblewa ją)
N: Oszalałeś?!(wyrywa mu i robi to samo)
F: (przyciąga ja do siebie)Z tobą zawsze.(uśmiech)
N: To nie jest śmieszne!
F: (cały czas leje na nią wodę)Kiedy jesteś mokra wydajesz się być coraz bardziej atrakcyjniejsza.
N: Nie możesz mnie puścić?
F: (patrzy jej w oczy) Za wiele dla mnie znaczysz.
N: (całuje go)
F: (przybliża ją do siebie jeszcze bardziej)Wyświadcz mi przysługę. Bądź ze mną po mimo moich błędów.
N: (głaszcze go po policzku)Będę.
Pokój Micka i Fabiana.
N&F: (wchodzą)
N: Powinnam iść do siebie.
F: Victor cały czas obserwuje hol czy nikt nie idzie. Po tym żarcie trzyma się na baczności.(kłamie)
N: To skąd wezmę ciuchy na przebranie?
F: Poczekaj, dam ci coś swojego.(daje jej dresy i podkoszulek)
N: Dzięki.
F: (wyciąga ciuchy)Pójdę się przebrać.(wychodzi)
Później...
N: (siedzi na łóżku)
F: (wchodzi)jak się czujesz?
N: Umm...dobrze.
F: (podchodzi bliżej)
N: Co robisz?
F: (nachyla się ku niej)
Jak myślicie pocałuje ją? Jeżeli wam się podobało zostawicie komentarze? Zobaczymy! Ten scenariusz specjalnie dydykuję Patrycji aby jak najszybciej wróciła do zdrowia i żeby pisała tak świetne opowiadania jak pisze teraz. Wracaj do zdrowia. Wszyscy trzymamy kciuki za zabieg, dlatego że cię kochamy!
Wild and Beauty
Zaskoczylas mnie ;)
OdpowiedzUsuńTeż na to liczę, że szybko powroce do zdrowia i zabieg się uda :) Jestes kochanaa ;*
Odcinek Suupeer *.*
Fabian taki romantyczny. Pisz kolejna czesc i na mym blogu też :P
Ją napisze epilog we wtorek ... Przed zabiegiem :(
Poczekaj kilka minut, a się pojawi:)
UsuńOooooo. ; ***
OdpowiedzUsuńCudowne cudowne. ;3
słdko M33
OdpowiedzUsuńWspaniały :*
OdpowiedzUsuńel romanticko ! haha xd
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny
super
OdpowiedzUsuńSuper niech pocałuje:)
OdpowiedzUsuńEpilog końcowy zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/07/epilog-by-nathalia-patrycja-3.html
ale mnie wystraszyłaś jak powiedziała zostańmy przyjaciółmi ale ty nie jesteś okrutna jak rezyszeży i nie zerwą dzięki
OdpowiedzUsuńfantastyczny jest