niedziela, 25 sierpnia 2013

Przepraszam! scenariusz 48

Ogromnie was przepraszam, że nic nie dodałam, ale cały czas komputer szwankuje. Nawet Google nie chciały mi się włączyć!O.o Mam nadzieję, że teraz jakoś będzie. Niestety nie odpowiem na nominacje. To dla mnie bardzo wiele znaczy, ale...nie dam rady. Przepraszam. Bez większego przedłużania scenariusz:


F: Czy to ma być jakiś żart?
N: Nie, dlaczego?
F: Nie zgrywaj idiotki okey?
N: (wstaje)Co proszę? Nie znam cię, a gdyby nawet to bym nie chciała.(wychodzi)
F: Co to miało być?
A: Teraz już wiesz dlaczego nie chciałam żebyś tu przyszedł. Ona cię nie pamięta. Tylko i wyłącznie. Wszystko inne tak.
F: (wychodzi)
Kolacja są wszyscy.
Al: Które miejsce zajęłaś Nino?
N: Drugie.
Jo: Tak słabo?
N: Przynajmniej odważyłam się startować.
Jo: Miałam ważniejsze sprawy.
N: Yhy...Może chcesz coś jeszcze dodać?
Jo: Chętnie.(rzuca w nią spagetti)
N: (oddaje jej)
Jo: (chce w nią rzucić, ale  trafia w Victora)
V: Co to ma znaczyć panno Mercer?
Jo: To był przypadek.
V: W takim razie przypadkiem tu posprzątasz.(wychodzi)
 W: (śmiech po za Joy)
J: Na pewno uwiecznię fotkę na której sprzątasz.
Jo: A ja uwiecznię moment kiedy obetnę cię na łyso.(wychodzi)
J: Ktoś tu ma zły humor.
N: (wyciera się)
J: A ty nic nie powiesz?
N: A mam coś powiedzieć?
J: Jak tam rozkwita wasza miłość, co?
N: O czym ty bredzisz?
J: O tobie i Fabianie.
N: Nie ma żadnej miłości.
J: Uuuu stary co ty zrobiłeś?
F; co  cię to obchodzi?
T: (wchodzi)Jesteście już spakowane gwiazdki?
M: Prawie.
T: Jutro o 14 macie wylot.
Al: Ale, że samolotem?!
P: Nie arbuzem! Wiesz?!
M: Czemu arbuz?
P: Bo lubię.
W: (śmiech)
Następny dzień rano, pokój Mi i F.
F; (siedzi na łóżku z kopertą w ręku)
Mi: Co ty tam masz?
F: To był list który dałem Ninie.
Mi: To co on robi u ciebie?
F: Wziąłem go. Nie pamięta mnie, więc...
Mi: Jak to cię nie pamięta?
F: Sam nie wiem...
Mi: Czy ty niczego nie rozumiesz?
F: O co ci chodzi?
Mi: Nie pamięta cię. Zapomniała wszystko związane z tobą.
F: nie dobijaj mnie...
Mi: Gościu, dostałeś drugą szansę. Możesz zacząć wszystko od nowa. Teraz leć do niej!
F: Tylko, że...wczoraj nazwałem ją idiotką i...ona powiedziała, że mnie nie zna, a gdyby nawet to by nie chciała...
Mi: to idź ją przeproś. I nawet nie mów,  że nie.
F: (wychodzi)
U Niny i Amber.
A: Która lepsza sukienka?
N: Ta po lewej.
A: Czy biorę tą po prawej.
F: (puka)
N: Proszę.
F: (wchodzi)Cześć. Amber czy możesz?
A: Już mnie nie ma.(wychodzi)
F: Chcę cię przeprosić. Za to co wczoraj powiedziałem.
N: Też cię przepraszam. Trochę mnie poniosło.
F: Czyli pomiędzy nami jest wszystko okey?(uśmiech)
N: Tak. Chyba, że nie chcesz?(śmiech)
F: Chcę!Tylko się...upewniam.
N: Okey.(uśmiech)Idziemy na śniadanie?
F: Właśnie się wybieram/(uśmiech)Może pójdziesz ze mną?
N: Pewnie.(uśmiech)
F&N: (wychodzą)
Wszyscy w holu żegnają się z Joy.
Jo: (widzi schodzącą Fabinę)Pa Fabian.
F: Do zobaczenia.
Jo: (wychodzi)
P: No i wyszła...
T: Nie martwcie się gwiazdki. Chodźcie jesć.
W: (idą do jadali i siadają)
T: Cieszycie się z wyjazdu?(uśmiech)
J: Brak szkoły.
Al: Brak nauki.
J: Czego chcieć więcej?(uśmiech)






Mam nadzieję, że chyba was nie zawiodłam^^ Jeszcze raz przepraszam, że nie dodałam go wcześniej. Nie jesteście źli? Liczę na to. Na koniec piosenka którą znalazła moja siostra. Dziękuję!^^

On Ne Vit Qu'Une Fois-Sidoine

Następny=8 komentarzy! Spamu nie liczę!


Wild and Beauty

12 komentarzy:

  1. Jeeeeej! Napisałaś :)
    Scenariusz... genialny < 333
    Czekam na nexta mycha ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. super <333
    Nina zapomniała Fabiana :O
    czekam na next ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. No wiesz co? Żeby Ninusia zapomniała Fabiana? Zawiodłam się T^T Nei no, żartuję :D Scenerek superaśny,jak zwykle <3 Czekam na next'a <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Supcio ! <3 Pisz mi szybko kolejny ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. super :) kiedy kolejny ?

    OdpowiedzUsuń
  7. http://fabina-stories-by-wild.blogspot.com/ został nominowany do versalite blogger award przez fabina love:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za Pozytywnie wyrażoną opinię ;3