Na samym początku przepraszam, że nie odpowiedziałam na nominację. Miałam drobne kłopoty z komputerem, ale teraz jest już wszystko okey i jeszcze dziś spróbuję dodać notkę o Libster Award^^ Oby wam się spodobało.
N: Ha! Sam się przyznałeś!
F: I ty też!
N: Ugh...Mów.
F: Powiem ci później. Kiedy do mnie przyjdziesz.
N: Albo teraz albo w ogóle.
F: Teraz. Tylko...może usiądźmy.
N&F:(idą w stronę ławki, a potem siadają)
N: Więc?
F: Na samym początku chcę ci powiedzieć, że to ona całowała mnie, a nie ja ją.
N: ...
F: Okey...(bierze głęboki oddech i bierze ją za ręce)
N: (jej serce zaczyna coraz szybciej bić)
F: zawaliłem sprawę. Wiele razy. Przyznaję się do tego całkowicie. Raniliśmy siebie bezustannie. Nie zdawaliśmy sobie sprawy z konsekwencji. Kłótnie towarzyszyły nam na każdym kroku. Nie ważne co się działo i tak sobie wybaczaliśmy. Lecz...wszystko am swoje granice. Bardzo długo się nad tym zastanawiałem. Bardzo, bardzo długo. W końcu podjąłem decyzję. Chcę żebyśmy zostali przyjaciółmi.
W tym momencie serce dziewczyny stanęło na chwilę. Nie spodzieawała się takiego obrotu akcji. Zachowania Fabiana tym bardziej. Jej oczy zaczęły robić się szkilste, a na twarzy malowała się rozpacz, smutek...Nigdy by nie pomyślała, że to może się stać. A jednak. Wiedziała, że sobie na to zasłużyła. To jest tylko i wyłącznie moja wina. Powtarzała bezradnie wewnątrz siebie próbując uwierzyc we własne kłamstwo. Nie udało się. Delikatnie wyślizgnęła ręce z dłoni bruneta. Z jej oczy popłynęła pojedyncza łza, a za nią kolejna i kolejna...
-Przepraszam...-szepnęła zasłaniając dłonią usta i pośpiesznie wstała. Ruszyła przed siebie. Biegła do...właściwie dokąd? Nie mogła sobie odpowiedzieć, bo nie wiedziałą. Chciała uciec. Uciec od tego wszystkiego. Nie miała już siły dłużej z tym walczyć. Ciągły brak poczucia bezpieczeństwa, ukrywanie swojej przeszłością, bycie pod ''ostrzałem'' wielu osób. Przecież mogła wyjechać, nic ani nikt ją tu nie trzymał. Przeciwnie. Fabian. To on sprawił, ze młoda Amerykanka zaczęła wierzyć w prawdziwą miłość. Dzięki niemu niebieskooka spostrzegała świat w bardziej żywszych barwach. Co jeśli los to wszystko zaplanował? Może to on jest sprawcą tych wszystkich momentów? Jeżeli tak to oznaczało, iż była tylko zabawką. Los się nią zabawił i potem zostawił. To dokładnie tak samo jakbyś zaufała komuś bezgranicznie, dałabyś mu wszystko co masz, nawet najcenniejszy skarb na ziemi-swoją miłość, a on pewnego dnia powiedziałby do ciebie: ''Spakowałem twoje rzeczy kiedy byłaś w pracy. To koniec.''. Jednak nie. Ona była w gorszej sytuacji. Dotarła do miejsca, którego dotąd nie widział. Na niebie zaczęły zbierać się czarne chmury. Zbytnio się tym nie przejęła. Płacz tłumił każdy napotkany dźwięk. W końcu upadła pod drzewem nadal szlochając. Wszystko było dobrze do momentu kiedy zaczęła się burza-więcej: istna bitwa na niebie. Dwie burzowe chmury, które nadchodzą ze wschodu i zachodu, pioruny pprzecinające niebo. Tego nie dało się nie usłyszeć. Przerażona dziewczyna nie wiedziała co zrobić. Teraz jej powieki zrobiły się ciężkie, a jedyne co teraz zobaczyła przed sobą to ciemność.
Parę godzin później DA.
A: (wchodzi do salonu)
T: Obudziła się?
A: Jeszcze nie.(siada na kanapie)
F: (wchodzi)Amber gdzie Nina?
A: U siebie w pokoju.
F: (chce wyjść)
A: Nie idź tam!
F: Dlaczego?
A: Bo...umm...ona śpi.(kłamie)
F: Naprawdę?
A: T-tak jasne.(sztuczny uśmiech)
F: (biegnie na górę)
A: Fabian!(biegnie za nim)
Przed pokojem.
F: (próbuje wejść)
A: (zatarasowuje mu drzwi)Nie wchodź tam!
F: Dlaczego?!
A: Nie budź jej, bo...będzie potem chodziła zła.
F: (nie przeszkadza mi to)
W środku.
N: (siedzi na łóżku z laptopem)
F: (przytula ją)Przepraszam cię. Strasznie się martwiłem.
N: (uwalnia się z uścisku)Kim jesteś?
Nie spodziewaliście się czegoś takiego co?^^ O kurde...krótki wyszedł :( Nie jesteście źli? Oby...Tak, więc Nina straciła pamięć przez co będzie niedługo więcej momentów Fabiny^^ Może ktoś zada pytanie do bohatera?^^
Następny scenariusz za tyle ile zdołacie czyli dużo!^^
Wild and Beauty
Ty znasz moją opinię na temat tego wspaniałego scenariusza *.* No, ja mam nadzieję, że będzie więcej tych scen z Fabiną :)
OdpowiedzUsuńMasz talent. Oddaj troszeczkę ;>
Czekam na kolejną część ^,*
super <33
OdpowiedzUsuńczekam na next ;***
Świetny :)
OdpowiedzUsuńCudo *-* Noo, krótkie wyszło :( A dasz niedługo następny? Proszę *_* a przez co Nina straciła pamięć? Bo jestem niekumata :D
OdpowiedzUsuńA! Zapomiałam: Jak zrobić pod komentarzami napis? Bo nie kumam :(
Usuńwooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooowwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww*______*
UsuńJa nie mogę,ja nie mogę,ja nie mogę....
Ja chce kolejne ja chce kolejne.
Szczerze chyba najlepsze opowiadanie o Fabinie jakie kiedykolwiek miałam przyjemność czytać. ;3
Nina straciła pamięć przez to, że Fabian chciał żeby zostali przyjaciółmi^^ A co do komentarzy to musisz wejść na Ustawienia potem na Posty i komentarze, a na dole strony ci wszystko pisze^^
UsuńA to takie cośki *-* Dziękuję <3 ^^
UsuńJa się pytam jakim cudem ona pamięć straciła ?
OdpowiedzUsuńRozdział booooooski <33
Dziękuję^^ Moja zryta psycha tak uznała, że to przez to, że Fabian chciał żeby byli przyjaciółmi^^
UsuńGenialny pomysł.
UsuńZwalam winę na Fabiana ! Strzeż się panie Rutter !
Utrata pamięci spowodowana szokiem? Taka trwa najwyżej 3-7 dni.
UsuńTak?Nie wiedziałam...u mnie będzie trwała trochę dłużej...Jakby co dzięki za informację.
UsuńNie spodziewałam się, że Fabian tak postanowi O.o
OdpowiedzUsuńPrzez to biedna Nina straciła pamięć ;(
Świetny rozdział ^^
Kochanie,cuda piszesz! ;)
OdpowiedzUsuń