Siema Anubisomaniacy!
Pewnie się zastanawiacie się skąd taki tytuł? Otóż pewnie większość z was czeka na koleją część mojego opowiadania. Chciałam też was równocześnie przeprosić za to, że przez długi czas ich nie dodawałam, ale...miałam blokadę. Za to wzięłam się w garść i mam napisane prawie 2 części!
Śniadanie są wszyscy.
A: Czy do dzisiaj mieliśmy zapisać się na tą wycieczkę?
M: Chyba tak.
Al: A tak w ogóle kiedy mam jechać?
P: Za tydzień.
Do domu wchodzi listonosz z kwiatami.
T: Dzień dobry, dla kogo to?
Li(stonosz): Dla Niny Margaret Martin.
T: Nino, pozwól na chwilę.
N: (idzie do Trudy)Tak?
T: Te kwiaty są dla ciebie.
Li: (wręcza jej kwiaty i wychodzi)
T: Pewnie od cichego wielbiciela.(uśmiecha się)
N: (idzie na górę z kwiatami)
Po południe. Pokój Amber i Niny.(sama Nina)
N: (rysuje i słucha muzyki)
F: (wchodzi)Hej.
N: O co chodzi?
F: O nic tak po prostu przyszedłem...
N: Uznajmy, że ci wierzę.
F: Jakie lubisz oglądać filmy?
N: Komedie zazwyczaj. Lubię się pośmiać.(uśmiecha się)A ty?
F: Też lubię komedie.Romantyczne.
N: Singiel i lubi oglądać komedie romantyczne.(uśmiecha się)Nie.(śmiech)
F: (nieśmiało)Może miałabyś ochotę na jakąś?
N: A może tak spacer na dobry początek?(uśmiecha się)
F: Tak em zapędziłem się.(uśmiecha się)
N: Może teraz?
F: Chętnie.(uśmiecha się)
Spacer.
F: Mam takie nietypowe pytanie. W jakich okolicznościach dowiedziałaś się, że twoi rodzice nie żyją?
N: (spuszcza głowę)Miałam wtedy jakieś 5 lat. Rodzice musieli gdzieś pojechać, więc zostałam z babcią. Akurat miałam iść na spacer kiedy weszłam do salonu dostrzegłam jak babcia płacze. Podeszłam. Spytałam co się stało. Ona jedynie przez łzy powiedziała, że rodzice nie wrócą. Najpierw pomyślałam, że mnie nie kochają i dla tego odeszli. Miałam do nich żal, jednak potem zrozumiałam, że odeszli do lepszego świata.
F: Przykro mi.
N: Nie musisz mówić, że ci przykro jeżeli tak nie uważasz.
F: Ale ja tak uważam.
N: (lekko się uśmiecha)
F: Mam do cb kolejne pytanie. Hamburger czy wafel ryżowy?
N: Hamburger, a czemu pytasz?
F: Jestem głodny, więc tak sobie pomyślałem czy...
N: (przerywa mu) Z przyjemnością.(uśmiecha się)
U Mary i Micka.
Mi: Sądzę, że z tego projektu dostaniemy 5. (uśmiecha się)
M: Tylko dlatego, że można go robić z użyciem komputera.(uśmiecha się)
Mi: Może jak skończymy projekt to miałabyś ochotę wyskoczyć do kina?
M: Dzisiaj już jestem zmęczona, ale co powiesz na jutro?
Mi: Wtedy byłoby idealnie.(uśmiecha się)
U Niny i Fabiana.(jedzą hamburgery)
N: (śmieje się)
F: Co?
N: (uśmiecha się)Twoja twarz.
F: Co jest z nią nie tak?
N: (wyciera mu twarz)Byłeś brudny. Na całej twarzy.(uśmiecha się)
F: Nie chcę wiedzieć co by się stało ze mną gdyby nie ty.(uśmiecha się)
N: Jesteś jeszcze trochę brudny.
F: Gdzie?
N: Tu.(uśmiecha się i brudzi go)
F: Ty też.(uśmiecha się i brudzi ją)
N: Do twarzy ci z musztardą.(uśmiecha się)
F: A tobie z ketchupem.(uśmiecha się)
Wycierają się.
N: Chcesz milkshek'a?
F: Nie dzięki.
N: Czemu, nie lubisz?
A: Czy do dzisiaj mieliśmy zapisać się na tą wycieczkę?
M: Chyba tak.
Al: A tak w ogóle kiedy mam jechać?
P: Za tydzień.
Do domu wchodzi listonosz z kwiatami.
T: Dzień dobry, dla kogo to?
Li(stonosz): Dla Niny Margaret Martin.
T: Nino, pozwól na chwilę.
N: (idzie do Trudy)Tak?
T: Te kwiaty są dla ciebie.
Li: (wręcza jej kwiaty i wychodzi)
T: Pewnie od cichego wielbiciela.(uśmiecha się)
N: (idzie na górę z kwiatami)
Po południe. Pokój Amber i Niny.(sama Nina)
N: (rysuje i słucha muzyki)
F: (wchodzi)Hej.
N: O co chodzi?
F: O nic tak po prostu przyszedłem...
N: Uznajmy, że ci wierzę.
F: Jakie lubisz oglądać filmy?
N: Komedie zazwyczaj. Lubię się pośmiać.(uśmiecha się)A ty?
F: Też lubię komedie.Romantyczne.
N: Singiel i lubi oglądać komedie romantyczne.(uśmiecha się)Nie.(śmiech)
F: (nieśmiało)Może miałabyś ochotę na jakąś?
N: A może tak spacer na dobry początek?(uśmiecha się)
F: Tak em zapędziłem się.(uśmiecha się)
N: Może teraz?
F: Chętnie.(uśmiecha się)
Spacer.
F: Mam takie nietypowe pytanie. W jakich okolicznościach dowiedziałaś się, że twoi rodzice nie żyją?
N: (spuszcza głowę)Miałam wtedy jakieś 5 lat. Rodzice musieli gdzieś pojechać, więc zostałam z babcią. Akurat miałam iść na spacer kiedy weszłam do salonu dostrzegłam jak babcia płacze. Podeszłam. Spytałam co się stało. Ona jedynie przez łzy powiedziała, że rodzice nie wrócą. Najpierw pomyślałam, że mnie nie kochają i dla tego odeszli. Miałam do nich żal, jednak potem zrozumiałam, że odeszli do lepszego świata.
F: Przykro mi.
N: Nie musisz mówić, że ci przykro jeżeli tak nie uważasz.
F: Ale ja tak uważam.
N: (lekko się uśmiecha)
F: Mam do cb kolejne pytanie. Hamburger czy wafel ryżowy?
N: Hamburger, a czemu pytasz?
F: Jestem głodny, więc tak sobie pomyślałem czy...
N: (przerywa mu) Z przyjemnością.(uśmiecha się)
U Mary i Micka.
Mi: Sądzę, że z tego projektu dostaniemy 5. (uśmiecha się)
M: Tylko dlatego, że można go robić z użyciem komputera.(uśmiecha się)
Mi: Może jak skończymy projekt to miałabyś ochotę wyskoczyć do kina?
M: Dzisiaj już jestem zmęczona, ale co powiesz na jutro?
Mi: Wtedy byłoby idealnie.(uśmiecha się)
U Niny i Fabiana.(jedzą hamburgery)
N: (śmieje się)
F: Co?
N: (uśmiecha się)Twoja twarz.
F: Co jest z nią nie tak?
N: (wyciera mu twarz)Byłeś brudny. Na całej twarzy.(uśmiecha się)
F: Nie chcę wiedzieć co by się stało ze mną gdyby nie ty.(uśmiecha się)
N: Jesteś jeszcze trochę brudny.
F: Gdzie?
N: Tu.(uśmiecha się i brudzi go)
F: Ty też.(uśmiecha się i brudzi ją)
N: Do twarzy ci z musztardą.(uśmiecha się)
F: A tobie z ketchupem.(uśmiecha się)
Wycierają się.
N: Chcesz milkshek'a?
F: Nie dzięki.
N: Czemu, nie lubisz?
F: Nie tylko nie pamiętam kiedy je ostatnio piłem.
N: Jak chodziłeś z Joy na randki to nie piliście milkshek'ów?
F: Mówiła, że są zwykłe i nie na miejscu.
N: Picie milkshek'ów na randce według mnie jest słodkie.(Uśmiecha się)
F: Tylko jednego.
N: Już się robi.(idzie zamawiać)
F: (uśmiecha się)
N: (wraca z milkshek'ami)Proszę.
F: Dzięki.(uśmiecha się)Mam to wypić?
N: Chyba nie wylać.(śmiech)
F: (pije)Mmmmmm to jest...pyszne!(uśmiecha się)
N: A nie mówiła.(uśmiecha się)Jka chcesz to możemy tu przychodzić co jakiś czas.
F: To by było świetne.(uśmiecha się)
Koniec!
Skrywam w sobie cichutką nadzieję, że tego nie spieprzyłam :*
Next za 7 komci :)
super czekam na nastepny!!! :-) długo czekałam na nastepny ale warto było :-p
OdpowiedzUsuńniesamowity!
OdpowiedzUsuńSuper kiedy następny?:)
OdpowiedzUsuńfajny
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń